Kicia za zdjęcia to Przylepka. Mało oryginalne imię, wiem. Jednak znalazłam ją na klatce schodowej i od razu się do mnie przykleiła. Jak widać na zdjęcia uwielbia się wylegiwać i obojętnie czy są to moje kolana czy łóżko. I jak przystało na kociaka uwielbia się łasić, z tygrysim pomrukiem zawsze domaga się pieszczot. Katarzyna
śliczna!!! Będzie Ci ciągle oddana za uratowanie życia. Ja tez przyjęłam pod swój dach już kilka błąkających się i porzuconych kociaków, to przykre, że tak jest… 🙁
Mój Stefan też jest kotkiem przygarniętym 🙂
Przygarnięte kotki są najwierniejsze ! 😉 I potrzebują dużo miłości … Sama mam 3 kotki które znalazłam na ulicy … i wiem że potrafią one odwdzięczyć się za uratowanie życia 😉